- Jak bałagan wpływa na zdrowie psychiczne według Errolie Sermaine?
- Dlaczego nadmiar posiadanych rzeczy może wywoływać poczucie winy według Kate Ibbotson?
- Jakie problemy niesie ze sobą nadmierna konsumpcja produktów do przechowywania według Vicky Silverthorn?
- Co oznacza stworzenie „domowego sanktuarium” według Errolie Sermaine?
- Dlaczego kupowanie dodatkowych pojemników nie zawsze rozwiązuje problem bałaganu?
Wpływ bałaganu na zdrowie psychiczne
Psychoterapeutka Errolie Sermaine, zarejestrowana w British Association for Counselling and Psychotherapy, podkreśla, że bałagan w domu może prowadzić do przeciążenia poznawczego.
„Dom powinien być naszym sanktuarium. To miejsce, gdzie czujemy się bezpiecznie.” - Errolie Sermaine
Według niej dezorganizacja może powodować stres oraz trudności z koncentracją. Badania pokazują, że nieład w domu negatywnie wpływa na produktywność, a nawet może prowadzić do niezdrowych nawyków, takich jak kompulsywne jedzenie.
Pułapki nadmiernego porządkowania
Kate Ibbotson, psychoterapeutka i profesjonalna organizatorka przestrzeni, zwraca uwagę na fakt, że obsesja na punkcie porządkowania może być myląca. Zauważa, że nie wszyscy naturalnie mają skłonność do utrzymywania porządku, a negatywne przekazy, jakie słyszeliśmy w dzieciństwie na temat bałaganu, mogą nas dodatkowo zniechęcać. Ibbotson, która wcześniej pracowała jako kurator sądowy, widzi problem zarówno w nadmiarze posiadanych rzeczy, jak i w poczuciu winy związanego z ich nagromadzeniem.
„To, że ludzie mają za dużo rzeczy, może wywoływać poczucie winy, ale to nie oznacza, że nie powinniśmy zacząć kontrolować tego, co posiadamy.” - Kate Ibbotson
Moda estetycznych pojemników
Profesjonalna organizatorka Vicky Silverthorn, pracująca w branży od 14 lat, ostrzega przed ślepym podążaniem za modą na designerskie pojemniki i organizery. Jak zauważa, „kupowanie nowych pojemników nie rozwiązuje problemu nieporządku”. Zamiast tego, według Silverthorn, warto zastanowić się nad faktycznymi potrzebami, zanim wpadniemy w pułapkę nadmiernego konsumpcjonizmu. W wielu domach wprowadzenie zbyt skomplikowanych systemów organizacji może przynieść więcej stresu niż korzyści.
Kult porządkowania przestrzeni zdobywa coraz więcej zwolenników, jednak eksperci, tacy jak Errolie Sermaine, Kate Ibbotson i Vicky Silverthorn, ostrzegają przed pułapkami nadmiernej organizacji. Zamiast kupować więcej pojemników, warto skupić się na redukcji posiadanych rzeczy i dostosowaniu systemu organizacji do własnych potrzeb. Porządek może poprawić jakość życia, ale nie jest jedyną drogą do szczęścia i zdrowia psychicznego.
Przypisy:
Errolie Sermaine - Psychoterapeutka i doradca, zarejestrowana w British Association for Counselling and Psychotherapy (Brytyjskie Stowarzyszenie Doradztwa i Psychoterapii). Specjalizuje się w kwestiach związanych z wpływem bałaganu i dezorganizacji na zdrowie psychiczne oraz samopoczucie.
Kate Ibbotson - Psychoterapeutka i profesjonalna organizatorka przestrzeni. Ma doświadczenie w pracy z osobami bezdomnymi, a teraz pomaga ludziom organizować ich domy, zwracając uwagę na psychologiczne aspekty związane z bałaganem i nadmiarem rzeczy.
Vicky Silverthorn - Profesjonalna organizatorka przestrzeni, która prowadzi swoją firmę od 14 lat. Zdobyła doświadczenie jako asystentka osobista (PA) gwiazd, takich jak Lily Allen, co zainspirowało ją do założenia własnej działalności. Specjalizuje się w praktycznych, minimalistycznych podejściach do organizacji domów, zamiast polegania na nadmiernym kupowaniu nowych pojemników.
Źródło: TheGuardian